Służby miejskie usunęły plansze w sobotę na polecenie prezydenta miasta Rafała Bruskiego. Jak poinformował jego rzecznik, Piotr Kurek, organizatorzy mieli zezwolenie na eksponowanie wystawy do 28 kwietnia i według interpretacji urzędników, tego dnia wystawa powinna zniknąć z placu. 11 wielkoformatowych plakatów po raz pierwszy ustawiono na Starym Rynku, w centrum Bydgoszczy, naprzeciwko głównej siedziby władz miasta w niedzielę, 22 kwietnia. Zdjęcia przedstawiały głównie usunięte szczątki płodów w różnych etapach rozwoju. W poniedziałek prezydent Bydgoszczy nakazał podległym mu służbom usunięcie wystawy. Uzasadnił to "troską o mimowolnych odbiorców wystawy, w szczególności najmłodszych mieszkańców miasta", ale także niestosownością eksponowania ogromnego portretu Adolfa Hitlera (ilustracja do informacji, że nakazał on zalegalizowanie aborcji dla Polek w 1943 roku) dokładnie w miejscu, gdzie w 1939 roku odbywały się jedne z pierwszych, masowych egzekucji ludności na ziemiach polskich. W piątek organizator ekspozycji, jedna z działających w Warszawie fundacji, ponownie ustawił plansze obok Pomnika Walki i Męczeństwa na Starym Rynku. Do późnego wieczora dyżurowano przy planszach by nie dopuścić do ich ponownego usunięcia. "Fundacja będzie domagać się zadośćuczynienia i przedłużenia terminu ekspozycji na drodze sądowej. Sprawą powinna również zająć się prokuratura, ponieważ przestępstwa przeciwko wolności są według kodeksu karnego ścigane z urzędu" - poinformowała na stronie internetowej fundacji Aleksandra Michalczyk, zasiadająca w jej zarządzie. Usunięcie ekspozycji organizatorzy porównali do walki władz komunistycznych w latach 60. ub. stulecia z wędrującą po kraju kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.