- To będzie nasz wyraz solidarności z Japończykami, dotkniętych skutkami straszliwego, wręcz niewyobrażalnego kataklizmu, który zmiótł z powierzchni ziemi całe miasta, pochłonął dziesiątki tysięcy ofiar, setkom tysięcy ludzi odbierając dach nad głową i dorobek życia. Wybraliśmy wyjątkową muzykę, stworzoną przez człowieka, który doświadczył tragedii własnego narodu, zawsze jednak zwracał się ku nadziei - podkreślił Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Urodzony w 1919 w Warszawie Weinberg - syn polskich Żydów, którego wojenne losy rzuciły do Rosji, gdzie spędził większość życia - to człowiek, którego wybitny talent kompozytorski dostrzegł i docenił Dymitr Szostakowicz. Spuścizna muzyczna Weinberga jest bardzo duża, obejmuje zarówno monumentalne kompozycje, jak i utwory kameralne, a także muzykę filmową, między innymi do słynnego obrazu "Lecą żurawie". Choć dorobek kompozytora w Polsce jest wciąż mało znany, w kilka lat po śmierci - zmarł w Moskwie w 1996 roku - stał się popularny w największych europejskich salach koncertowych i podczas festiwali muzyki klasycznej. Poświęcono mu między innymi ubiegłoroczny prestiżowy letni festiwal w austriackiej Bregencji, podczas którego wystawiono dwie Weinbergowskie opery: "Pasażerkę" (tematem jest Auschwitz) i "Portret" według Gogola. Muzykę wykonali Filharmonicy Wiedeńscy. 3 maja, w toruńskim kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, usłyszeć będzie można osiemdziesięcioosobową, złożoną z litewskich i szwedzkich muzyków Europejską Orkiestrę Festiwalową, Chór Żeński Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy oraz solistkę - skrzypaczkę Ewelinę Nowicką. W programie wieczoru znalazły się: "Rapsodia na tematy mołdawskie", koncert skrzypcowy i VI Symfonia - wszystkie zostaną wykonane w Polsce po raz pierwszy. Za pulpitem dyrygenckim stanie we wtorek Dainius Pavilionis. Koncert jest częścią festiwalu Probaltica 2011, który od niedzieli trwa w Toruniu.