Personel zamkniętego oddziału udał się na przymusowy urlop. Na razie przerwa w pracy zaplanowana jest do 15 sierpnia. Zbigniew Pawłowicz, dyrektor centrum tłumaczy, że szpital nie może diagnozować pacjentów i równocześnie nie dawać im możliwości leczenia. - Dziś takiej możliwości nie ma około 20 procent zgłaszających się do nas chorych - mówi.