Drogowcy obiecują, że prace zakończą się do połowy grudnia. Podkreślają, że wcześniej nie zdążą z remontem, mimo, że będą pracować w dzień i w nocy. - Na ulicy Fordońskiej nawet bez remontu i tak są korki. Zamknięcie fragmentu ulicy zaskoczyło też część kierowców. Jak jest jedna nitka, to masakra. Odcinek 200 metrów jechałem 30 minut - mówi jeden z mieszkańców Bydgoszczy. Zmieniony został również rozkład komunikacji miejskiej. Warto też sprawdzić trasy autobusów, bo remont jezdni zaplanowano na sześć różnych etapów, każdy z inną organizacją ruchu.