Wyrok jest zgodny z wnioskiem złożonym przez prokuraturę, która zaskarżyła wcześniejszą decyzję w tej sprawie. W maju sąd wymierzył Czesławowi M. karę 10 miesięcy prac społecznych. Prokuratura uznała, że kara jest zbyt łagodna i domagała się dla Czesława M. kary pół roku więzienia bez zawieszenia. Do znęcania się nad kotem i jego zabicia doszło na posesji Czesława M. Mężczyzna kilkukrotnie uderzył głową zwierzęcia o ścianę, a następnie uciął mu głowę, bo jak tłumaczył, kot "zabrudził mu kanapę". Sąd podzielił opinię prokuratury, że tylko dotkliwa kara skłoni Czesława M. do przestrzegania prawa. Jak podkreślono w uzasadnieniu wyroku, dopuścił się on bestialskiego zachowania wobec zwierzęcia zaledwie kilka lat po odsiedzeniu kary 1,5 roku więzienia za znęcanie się nad żoną. Czesława M. nie było w sądzie w trakcie ogłaszania decyzji sądu. Wyrok jest nieprawomocny.