Historia Biegów Żnińskich rozpoczęła się 25 kwietnia 1993 r. Inicjatorem masowego biegania w Żninie był nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 2 w Żninie Stanisław Goclik. Wcześniej brał czynny udział w zawodach. Obecnie udziela się jedynie jako organizator. W pierwszym biegu, który rozegrano na dystansie 10 kilometrów na ulicach Żnina zwyciężył Waldemar Lisiecki z Floty Gdynia. W kategorii pań najlepsza okazała się jego żona, Magdalena Lisiecka. Zawody szybko wpisały się do kalendarza imprez masowych organizowanych w grodzie Śniadeckich i zdobywały coraz większą popularność. Rosła ranga żnińskiej dziesięciokilometrówki. W kolejnych edycjach brali udział coraz bardziej znani zawodnicy, w tym olimpijczyk z Barcelony Wiesław Perszke. Do biegania przyłączało się również coraz więcej żninian oraz mieszkańców z regionu Pałuk. Zjeżdżali też zawodnicy z zagranicy i niepełnosprawni. Organizatorzy kilka razy zmieniali trasę, by licznie zgromadzeni na żnińskim rynku kibice mogli kilka razy dopingować zawodników. Stąd pomysł z 2,5-kilometrową pętlą pokonywaną 4 razy. A wszystko to było okraszone komentarzem Andrzeja Kujawy, który na żywo relacjonował przebieg zawodów i zagrzewał biegaczy do walki. Zawody zawsze były rozgrywane w duchu fair play. W 1996 r. podczas IV Biegów Żnińskich w końcowej fazie zawodów Piotr Napierała z AZS Poznań zaczął zwiększać przewagę nad Andrzejem Gromadzińskim z Zawiszy Bydgoszcz. Zawodnik z Poznania, który miał około 100 metrów przewagi nad rywalem, dobiegł do ostatniego łuku pętli i zaczął skręcać na plac Wolności do mety. Pilot biegu skręcił jednak w przeciwnym kierunku, a policjant wskazał zawodnikowi, że ma zacząć piąte okrążenie. Piotr Napierała zaczął tłumaczyć się, że musi biec do mety, gdyż wie w jakim czasie przebiega 10 km. Gdy w to samo miejsce dobiegł Andrzej Gromadziński, potwierdził, że zawodnicy przebiegli już prawie cały dystans i zostało tylko kilkaset metrów do mety. Po wyjaśnieniach zawodnikom pozwolono biec dalej. Zawodnik Zawiszy pozwolił jednak Piotrowi Napierale pobiec kilka minut wcześniej, kierując się zasadą czystej walki, która nie pozwala prawdziwemu sportowcowi na skorzystanie z niezasłużonej przewagi. W 2004 r. zawody przeniesiono nad Jezioro Małe Żnińskie. W taki sposób Biegi Żnińskie stały się zawodami przełajowymi. W 2006 r. impreza nie odbyła się, z uwagi na nadmiar obowiązków Stanisława Goclika. Przed rokiem w XIV Biegach Żnińskich triumfował poznanianin Maciej Łucyk. W nadchodzącą niedzielę Biegi Żnińskie odbędą się po raz piętnasty. Miejscem rozegrania zawodów będzie - podobnie jak w ostatnich latach - park miejski nad Małym Jeziorem. Z okazji jubileuszu wszyscy uczestnicy niedzielnych zawodów otrzymają pamiątkowe medale. O 10:15 rywalizować będą dzieci i młodzież. Biegi zostaną rozegrane w sześciu kategoriach wiekowych na odpowiednio dobranych dystansach. Na początku do rywalizacji przystąpią dzieci z przedszkola, które będą musiały przebiec 200 metrów. Następnie na starcie staną uczniowie z klas pierwszych i drugich szkoły podstawowej, którzy pobiegną 400 metrów. Dzieci z klas trzecich i czwartych będą się ścigać na dystansie 600 metrów. Uczniowie z klas piątych i szóstych będą walczyć o czołowe lokaty na dystansie o 200 metrów dłuższym. Młodzież z klas pierwszych i drugich gimnazjów pobiegnie na dystansie 1.500 metrów, a dla gimnazjalistów z trzecich klas oraz uczniów szkół ponadgimnazjalnych rozegrany zostanie bieg juniorski na 2 tys. metrów. O 11:15 rozpocznie się bieg główny na 7,5 tys. metrów. Według szacunków organizatorów ma w nim wziąć udział blisko 70 zawodników z całej Polski. Biegacze pokonają trzy pętle o długości 2,5 tys. metrów trasą ciągnącą się brzegiem Małego Jeziora i alejkami w parku. Sekretariat zawodów będzie czynny nad jeziorem od 8:00 do 11:00. W tym czasie wszyscy chętni będą mogli zgłosić swoje uczestnictwo w biegu. Jeśli będzie padać deszcz, sekretariat będzie czynny w siedzibie Miejskiego Ośrodka Sportu. Tutaj również zawodnicy będą mogli się przebrać przed zawodami, a po ich zakończeniu skorzystać z prysznica. Wspólny obiad po rozegraniu biegu i wręczeniu nagród zaplanowano w restauracji Pod Czaplą. Najlepsi zawodnicy otrzymają puchary oraz atrakcyjne nagrody rzeczowe. Organizatorem biegu jest Klub Biegacza w Żninie. Patronat prasowy nad zawodami objął tygodnik Pałuki. Zawody są zaliczane do Grand Prix marszałka województwa kujawsko-pomorskiego. Arkadiusz Majszak