Konserwacja rurociągu w inowrocławskiej "Sodzie" miała potrwać 16 godzin. Aby zdążyć, tuż przed upływem wyznaczonego terminu, trwały intensywne prace spawalnicze. Pomieszczenie prawdopodobnie wypełniły opary powstające przy spawaniu, a zabrakło tlenu - i to właśnie niedotlenienie było prawdopodobnie przyczyną zasłabnięć. Po północy 12 pracowników trafiło do szpitala. Większość z nich nad ranem wróciła do domów. Na obserwacji pozostały dwie osoby. Badania jakie przeprowadzono w pomieszczeniu, gdzie wykonywano prace, nie wykazały przekroczenia górnej granicy stężenia dwutlenku węgla w powietrzu.