Nadal na prokuratorskie rozstrzygnięcie czeka sprawa innej transakcji. Miasto sprzedało dilerowi Seata część boiska szkolnego. Wcześniej był to grunt dzierżawiony. Warunek był jeden: przedsiębiorcy nie mogli postawić na tej ziemi trwałego obiektu. Mimo to diler wybudował tam salon sprzedaży, otrzymując wszystkie stosowne zezwolenia. Nie pozostało więc nic innego jak ziemię sprzedać. Chciano to zrobić bez przetargu, sprzeciwił się temu jednak wojewoda. W końcu zorganizowano przetarg, na który i tak stawił się tylko diler Seata. Śledztwo w sprawie tej transakcji prowadzi prokuratura. Dodajmy, że dyrektor szkoły, do której należy owe boisko, jest członkiem miejscowych struktur SLD.