Mężczyzna trafił do szpitala po tym, gdy rzucił się z okna swojego mieszkania, znajdującego się na czwartym piętrze bloku. Wcześniej zadzwonił na numer alarmowy i przekazał, że jego córka nie żyje. 52-latek znajdował się w stanie ciężkim. Lekarzom nie udało się go uratować - donosi Radio Zet. Jak dowiedziała się PAP, mężczyzna był leczony psychiatrycznie. Inowrocław. Nie żyje mężczyzna, który zabił swoją 10-letnią córkę Jak informowaliśmy w sobotę, mężczyzna najprawdopodobniej zabił swoją 10-letnią córkę dźgając ją kilkukrotnie nożem. Następnie zadzwonił na numer alarmowy i przekazał, że dokonał zbrodni, po czym próbował odebrać sobie życie. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska przekazała, że śledczy znaleźli narzędzie, którym prawdopodobnie sprawca zadał rany. - Ze wstępnych ustaleń, które poczyniliśmy z policją wynika, że doszło do tragedii rodzinnej. Jakie były szczegóły, w tym momencie nie możemy powiedzieć, bo nie wszystko zostało jeszcze zrekonstruowane - dodała i podkreśliła, że informacje o sprawstwie ojca są "prawdopodobne". Prokuratura czeka na wynik sekcji zwłok dziecka.