Jak informuje dziennik, główna trybuna stadionu została osadzona na wale, który w latach 60. usypano z ziemi przywiezionej z terenu byłego inowrocławskiego cmentarza. Prace budowlane na stadionie przerwano, a nadzór archeologiczny nad dalszymi pracami objął archeolog Marcin Woźniak - czytamy w "Gazecie Pomorskiej". Archeolog pojechał również do Mątew, gdzie wywieziono ziemię ze stadionu. W hałdzie znalazł 10 fragmentów ludzkich kości, a nawet kawałki czaszki. Naukowiec podkreśla, że były to pobieżne badania. Jest wysoce prawdopodobne, że w ziemi znajdzie więcej szczątków Archeolog nie wyklucza, iż w trakcie dalszych prac na stadionie szczątki ludzkie ciągle będą odnajdywane - czytamy. Więcej w "Gazecie Pomorskiej".