Hotel powstał z łatwopalnych materiałów, na ścianach są pęknięcia, a w prowizorycznych kuchniach brakuje wentylacji. Zdaniem władz miasta, ze względów bezpieczeństwa należałoby usunąć całe piętro budynku. - Zamierzaliśmy ogłosić przetarg i modernizować budynek w takim kształcie, w jakim jest, ale mając na względzie przepisy bezpieczeństwa uważam, że bardziej sensowne jest wyburzenie piętra i przywrócenie obiektowi funkcji sportowej - mówi Wiktor Mol, kierownik Ośrodka Sportu i Turystyki, który nadzoruje budynek. Mieszkańcy, dla których nie ma jeszcze lokali zastępczych, są zdruzgotani. Pomimo zagrożenia nie chcą się wyprowadzać. Decyzję dotyczącą tego, co dalej stanie się z mieszkańcami, burmistrz Chełmży podejmie w poniedziałek. Trwa gorączkowe poszukiwanie lokali zastępczych dla 50 osób.