- Gdy nad Toruniem zapada zmrok, na ulice wyrusza trzyosobowy oddział halabardników, którzy dawnym obyczajem nawołują do pogaszenia świateł i udania się na spoczynek, a od krnąbrnych żądają myta. Halabardnicy patrolują toruńskie ulice już od sześciu lat, uatrakcyjniając letnie wieczory na starówce i - jak obserwujemy - pomysł zyskał duże uznanie turystów, którzy chętnie fotografują się ze strażnikami - podkreśliła Sylwia Derengowska z zespołu prasowego toruńskiego magistratu. Odgrywających scenki z życia średniowiecznych stróżów prawa można będzie spotkać w letnie weekendy po zmroku. Stroje strażników to swobodne nawiązanie do ubiorów XVI-wiecznych, bo w ikonografii miasta zachowało się niewiele historycznych wizerunków straży miejskiej. Halabardnicy ubrani są w białe koszule, szare, pikowane kamizelki z biało-niebieską szachownicą na plecach (barwy Torunia), czerwone spodnie i skórzane buty. Na głowach mają hełmy, a w rękach halabardy, zaś ich dowódca w rękach niesie kołatkę i latarenkę. Niecodzienni strażnicy promują gród Kopernika także w innych miastach. W ubiegłym roku patrol toruńskich strażników miejskich w stylizowanych na średniowiecze strojach historycznych odwiedził Trójmiasto oraz Olsztyn, by zachęcić turystów do przyjazdu do Torunia.