W akcie oskarżenia prokurator stwierdził, że Antoni K. wykorzystywał swoje stanowisko i składał kobietom niedwuznaczne propozycje. Grozi mu za to do 3 lat więzienia. Komendant nie przyznaje się do winy. Rzecznik kujawsko-pomorskiej policji powiedział sieci RMF, że komendant wojewódzki czeka na prawomocne orzeczenie sądu w tej sprawie. Na razie Antoni K. jest zawieszony w czynnościach służbowych. W przyszłym tygodniu ma zapaść decyzja o pozbawieniu go piastowanej funkcji komendanta miejskiego policji. Sprawa wyszła na jaw we wrześniu i już wtedy Antoni K. został zawieszony. To właśnie same poszkodowane zawiadomiły prokuraturę o zachowaniu swego przełożonego. Marcin Friedrich