W sobotę około 21.20 dyżurny komendy powiatowej w Golubiu-Dobrzyniu został telefonicznie poinformowany, że w jeziorze w miejscowości Okonin najprawdopodobniej utonął mężczyzna. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci i pogotowie ratunkowe. Mundurowi na podstawie relacji świadków wstępnie ustalili, że mężczyzna był nad jeziorem z rodziną. Wszedł sam do wody i zaczął się chlapać oraz zanurzać pod wodą. W pewnym momencie członkowie rodziny zauważyli, że nigdzie go nie ma. Natychmiast wezwali pomoc. Przybyły na miejsce ratownik wyłowił 41-latka. Niestety, mimo reanimacji mężczyzna zmarł. Policjanci z Golubia-Dobrzynia pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności i przyczyny tragedii.