Postanowili wrócić W Trzemesznie znów zaczęła prowadzić swoja działalność firma Geotrade z Wrocławia. Zajmuje się ona odzyskiem odpadów na działce przy drodze krajowej nr 15, gdzie wcześniej działała firma Agroimpuls. Poprzednio działalność Geotrade wzbudziła protesty mieszkańców gminy. Na spotkanie w Domu Kultury, w lutym ubiegłego roku z przedstawicielami tej firmy przybyły tłumy osób. Radny Maciej Adamski zainicjował wtedy także akcję zbierania podpisów pod protestem przeciwko prowadzaniu przez Geotrade swojej działalności w Trzemesznie. Pod pismem, które dostarczone zostało wojewodzie wielkopolskiemu, podpisało się ponad 1.300 osób. Przeciwko działalności firmy wystąpiły też władze gminy. Działania te przyniosły efekt. Służby podległe wojewodzie zaczęły wtedy na nowo analizować pozwolenie, które wydano w 2006 r. firmie Geotrade na prowadzenie działalności w Trzemesznie. Warto dodać, że pozwolenie to było wydane przez wojewodę, mimo iż decyzję na prowadzenie takiego rodzaju działalności negatywnie zaopiniował były burmistrz Marek Gotowała. W analizie dokumentacji w Urzędzie Wojewódzkim doszukano się, iż zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego organem właściwym do wydania takiego zezwolenia nie powinien być wojewoda, lecz Starostwo Powiatowe w Gnieźnie. Dzięki temu unieważniona została decyzja zezwalająca na prowadzenie odzysku odpadów przez Geotrade w Trzemesznie. Po tej decyzji prezes Geotrade Jacek Barczuk w rozmowie z Pałukami deklarował odstąpienie od prowadzenia działalności w Trzemesznie, przestrzegając jednocześnie, iż inne firmy mogą zająć miejsce firmy Geotrade. Burmistrz bez wyjścia Okazało się jednak, że inne firmy nie miały możliwości zająć miejsca Geotrade, gdyż firma ta wcale nie zrezygnowała ostatecznie z prowadzenia interesu w grodzie Kilińskiego. Po unieważnieniu decyzji wojewody, wrocławska firma wystąpiła do starosty gnieźnieńskiego o wydanie pozwolenia na odzysk odpadów w Trzemesznie. Starosta zwrócił się do gminy Trzemeszno o wyrażenie opinii w tej sprawie i w marcu bieżącego roku burmistrz Krzysztof Dereziński wydał opinię negatywną. Firma Geotrade odwołała się jednak o tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu i sprawę wygrała. SKO uchyliła zaskarżoną decyzję burmistrza uzasadniając, że opinia burmistrza powinna dotyczyć tylko uwarunkowania lokalizacji inwestycji, a więc tylko tego czy jest ona zgodna z zapisami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Teren, gdzie chciała działać Geotrade, w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczony jest pod działalność przemysłową, więc burmistrz musiał wydać w końcu opinię pozytywną w tej sprawie. - Stanąłem w sytuacji bez wyjścia. Ja sam jestem negatywnie nastawiony do takiego rodzaju działalności. Jeśli będą komplikacje związane z prowadzonym tam przedsięwzięciem i będzie możliwość zanegowania tej działalności, to uruchomimy służby prawnicze i postaramy przeciwstawić się temu - zapowiada burmistrz Krzysztof Dereziński. To idealne miejsce Po zebraniu dokumentacji dotyczącej tej sprawy Starostwo Powiatowe w Gnieźnie wydało zezwolenie firmie Geotrade na prowadzenie w Trzemesznie działalności w zakresie odzysku odpadów. Firma może prowadzić odzysk gleby i ziemi zawierającej substancje ropopochodne z wyłączeniem odpadów zawierających PCB w ilości 12.000 ton w ciągu roku oraz urobek z pogłębiania zawierający lub zanieczyszczony substancjami niebezpiecznymi w ilości 1.000 ton rocznie. Odzysk ma polegać na usunięciu substancji ropopochodnych np. przy pomocy bakterii lub innych metod. Firma Geotrade niedawno rozpoczęła już prowadzić swoją działalność, przyjmując do odzysku zanieczyszczoną ziemię wydobytą podczas modernizacji stacji paliw w Rudkach. O to, dlaczego firma Geotrade postanowiła jednak mimo wcześniejszych zamierzeń nie odstępować od prowadzenia swojej działalności w Trzemesznie zapytaliśmy Romana Szulca, zastępującego przebywającego na urlopie prezesa Geotrade. - Na terenie gminy była taka potrzeba. A to była stacja paliw modernizowana, a to cysterna z paliwem się przewróciła i była konieczność szybkiego reagowania. Postanowiliśmy więc, aby wrócić do tematu. Uznaliśmy też, że mimo wszystko jest to jednak idealna lokalizacja do prowadzenia takiej działalności - mówi Pałukom Roman Szulc z firmy Geotrade. Przedstawiciel firmy zapewnia również, że przy udzielaniu pozwolenia organ wydający decyzję zebrał i przeanalizował dokładnie wszelkie dane związane z taką działalnością, więc mieszkańcy nie mają się co obawiać jeśli chodzi o ewentualne negatywne oddziaływanie odzysku odpadów na otoczenie. Roman Wolek