Jak podaje portal, policja i "Pogotowie dla Zwierząt" odebrały 170 zwierząt (psów i kotów) w hodowli w Dobrczu. Zwierzęta przetrzymywano w klatkach i skrzyniach. Miesiącami nie wychodziły na zewnątrz i nikt nie sprzątał klatek, w których przebywały. Jak donosi "Express Bydgoski", hodowlę prowadziło małżeństwo, pracujące w stowarzyszeniu zajmującym się rozmnażaniem psów i kotów i wystawiające certyfikaty dla sprzedawanych psów. "W trzech pomieszczeniach właściciele hodowli ukrywali 170 psów i kotów. Te psy miesiącami nie wychodziły na podwórko, siedziały w ciemności, we własnych odchodach - mówi gazecie Krystyna Kukawska, prezes Stowarzyszenia "Pogotowie dla Zwierząt". "Psami nikt się nie zajmował. Kotami także, niektóre umierały leżąc w odchodach, odwodnione, bez pomocy lekarskiej" - dodał Grzegorz Bielawski z "Pogotowia dla Zwierząt". Na terenie posesji hodowane były m.in. maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, oraz koty norweskie. Oprócz zaniedbanych psów i kotów, policjanci znaleźli również martwe zwierzęta. Leżały one ukryte w kartonie niedaleko bramy. W tej chwili zbierane są środki na leczenie i transport zwierząt. Wpłaty można kierować na nr konta bankowego Stowarzyszenia "Pogotowie dla Zwierząt", Pl. Pocztowy 4/6, 64-980 Trzcianka: 87 1020 3844 0000 1702 0048 1093, z dopiskiem "likwidacja fabryk psów". PAYPAL biuro@pogotowiedlazwierzat.pl YetiPay biuro@pogotowiedlazwierzat.pl IBAN: PL87 1020 3844 0000 1702 0048 1093 SWIFT: BPKOPLPW Poszukiwane są także domy tymczasowe dla psów odebranych z interwencji. W sprawie adopcji chętni mogą pisać na adres: adopcja@pogotowiedlazwierzat.pl