Egzaminatorzy opracowali dodatkowe trasy przejazdów, wiodące również przez peryferia. Ma to wyprowadzić zdających z centrum, a co za tym idzie - odciążyć ulice w godzinach szczytu. Pomysł podzielił jednak mieszkańców na dwie grupy. Pierwsza z nich to kierowcy, którzy twierdzą, że samochody egzaminacyjne oraz nauki jazdy, nie powinny w godzinach szczytu jeździć ulicami centrum. - Wystraszony, spanikowany i od razu w taki ruch - mówią o zdających. Druga grupa uważa jednak, że kandydata na kierowcę trzeba dobrze sprawdzić - także w korku.- Młody kierowca powinien we wszystkich warunkach jeździć. A i tak mamy korki - mówią. Urzędnicy WORD-u podkreślają natomiast, że otworzyli sobie furtkę. W razie np. remontu drogi czy paraliżujących korków egzaminator może wybrać alternatywną trasę. Czy to zrobi - to już jego decyzja.