Wypowiedzenia złożyli: Michał Janiszewski, dyrektor Rodzinnego Domu Dziecka nr 2 w Gąsawie i Zdzisława Wójcik, dyrektor Rodzinnego Domu Dziecka w Żninie. Pisma złożone zostały w Starostwie Powiatowym 1 kwietnia, a wypowiedzenie miało nastąpić z dniem 31 marca. Wypowiedzenie ma okres trzech miesięcy i ustanie stosunku pracy nastąpi z końcem czerwca. Aby wyjaśnić przyczyny złożenia rezygnacji trzeba cofnąć się do ubiegłego roku. Dyrektorzy Rodzinnych Domów Dziecka, w tym dyrektorzy z jednostek na terenie powiatu żnińskiego, powołali do życia Stowarzyszenie na Rzecz Rodzinnych Domów Dziecka w Bydgoszczy. Stowarzyszenie zwróciło się z propozycją do powiatu żnińskiego o przejęcie opieki nad dziećmi z dwóch Rodzinnych Domów Dziecka, ale tylko dzieci pochodzących z naszego powiatu. Wyjaśnić bowiem trzeba, że w Rodzinnych Domach Dziecka mieszkają dzieci z różnych powiatów, np. gdańskiego i bydgoskiego. Jak powiedział starosta Zbigniew Jaszczuk, propozycja stowarzyszenia została odrzucona, ponieważ koszt, za jaki chcieli utrzymać jedno dziecko, był o 700 zł wyższy. Na to zarząd zgodzić się nie mógł. Poza tym oferta stowarzyszenia nie spełniała kilku wymagań formalnych, nie było zgody wojewody na sprawowanie opieki i zarząd propozycje odrzucił. Jak wyjaśniła Maria Zwolenkiewicz, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, zarząd nie mógł się na to zgodzić, gdyż przyjęcie oferty byłoby niezgodne z prawem. Powiat może zlecić odrębnej jednostce realizowanie zadania, jakim jest prowadzenie placówki, ale nie może zlecić bezpośrednio opieki nad wybranymi dziećmi. Poza tym oferta stowarzyszenia określała okres opieki nad dziećmi od 1 kwietnia do końca roku 2011. - I co dalej? - pyta Maria Zwolenkiewicz. Złożenie wypowiedzenia przez dyrektorów dla starosty i Marii Zwolenkiewicz oznacza jedno. Muszą zabezpieczyć miejsca dla ósemki dzieci z domu dziecka w Żninie i siódemki dzieci z domu dziecka w Gąsawie. Dla nich wypowiedzenia dyrektorów jednoznaczne są z rezygnacją z prowadzenia placówki. Michał Janiszewski wyjaśniając sprawę stowarzyszenia i oferty powiedział, że przedstawiony koszt utrzymania jednego dziecka nie mógł być mniejszy. W tej chwili on, jako dyrektor, nie otrzymuje pieniędzy na psychologa oraz na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne dla swoich dzieci. Na korepetycje udało się mu pozyskać środki z zewnątrz i dlatego dzieci mogą na nie jeździć do Bydgoszczy. Poza tym przez lata nie była rozwiązana sprawa drugiego etatu. Michał Janiszewski wyjaśnił, że on jako prawny opiekun podczas wyjazdu z kilkoma dziećmi na korepetycje w domu zostawiał część dzieci pod opieką żony, która nie była pracownikiem domu dziecka i nie mogła formalnie sprawować prawnej opieki nad dziećmi. - W tym roku łaskawie przyjęto żonę na pół etatu - powiedział dyrektor i dodał, że w domu dziecka w Rozalinowie drugi etat jest. Wobec braku odpowiednich środków dyrektorzy chcieli zmienić organ prowadzący, którym miało być stowarzyszenie. Najpierw chcieli to zrobić za porozumieniem stron, a wobec braku zgody Zarządu Powiatu na takie rozwiązanie i po odrzuceniu oferty stowarzyszenia, dyrektorzy złożyli wymówienia. Chcą, aby zarząd przyjął propozycje stowarzyszenia. - W Rozalinowie drugi etat został utworzony w ramach budżetu, jakim dysponował dyrektor. Natomiast pan Janiszewski na drugi etat prosił też o dodatkowe pieniądze, a na to Zarząd Powiatu nie mógł przystać. Jeśli dyrektor zgodziłby się na drugi etat w ramach budżetu, jakim dysponuje, to mógłby go już mieć - powiedziała Maria Zwolenkiewicz. - Może to zmusi starostę do podjęcia jakichkolwiek działań. Stawka na jedno dziecko, jaką otrzymujemy z budżetu powiatu, musi być wyższa. Złożyliśmy wypowiedzenia. Teraz czekamy na ruch starosty - wyjaśnia dyrektor domu dziecka w Gąsawie. - Sprawa stowarzyszenia została zamknięta. Zarząd do tego tematu nie wróci, wobec czego musimy zastanowić się, co dalej z dziećmi - informuje Maria Zwolenkiewicz. - Najstarszy nasz wychowanek jest z nami 10 lat i nie wyobrażam sobie, aby mógł nas teraz opuścić - mówi Michał Janiszewski. W poniedziałek o sytuacji w Rodzinnych Domach Dziecka będzie debatował Zarząd Powiatu. Remigiusz Konieczka