Według relacji męża pacjentki, kobieta miała zostać poddana zabiegowi cesarskiego cięcia, ale w szpitalu nie było specjalisty, który mógłby przeprowadzić USG. Dyrektor ds. medycznych szpitala poinformował również, że w przyszłym tygodniu można spodziewać się pierwszych informacji dotyczących oceny pracy lekarzy z Włocławka i zachowania przez nich procedur. Komisja zbada przyczyny tragedii - Chcę się dowiedzieć, jak to się stało. Jak oni do tego dopuścili - mówił mąż pacjentki. Prokuratura i służby medyczne wyjaśniają przyczyny śmierci nienarodzonych bliźniąt. Do sprawy włączył się również minister zdrowia. W uzgodnieniu z marszałkiem województwa minister powołał specjalną komisję, która ma wyjaśnić przyczyny tragedii. W jej skład weszli wojewódzcy i krajowi konsultanci z zakresu położnictwa, neonatologii i pediatrii, a także przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeszcze dziś w szpitalu pojawi się wojewoda kujawsko-pomorski i konsultanci wojewódzcy.