- Rektor przyjął rezygnację, informując jednocześnie prof. Wolszczana, że uczelnia, a przede wszystkim środowisko astronomów UMK, są zainteresowane dalszą współpracą naukową, jak i kontynuacją oraz podejmowaniem kolejnych wspólnych projektów badawczych - poinformował w komunikacie rzecznik rektora dr Marcin Czyżniewski. Prof. Wolszczan, odpowiadając na pismo rektora o przyjęciu dymisji przyznał, że rezygnacja była "jedynym możliwym sposobem rozwiązania powstałej sytuacji". Astronom pozytywnie odniósł się do planów współpracy z naukowcami uniwersytetu. - Prof. Wolszczan poinformował rektora, że istnieją obiecujące projekty, które mógłby realizować wspólnie z pracownikami Katedry Radioastronomii UMK - podkreślił rzecznik. Prof. Wolszczan rezygnację z pracy na stanowisku profesora zwyczajnego złożył na przełomie września i października. Przyjęcie dymisji rektorowi prof. Andrzejowi Radzimińskiemu rekomendował jego zespół konsultacyjny po zapoznaniu się z dokumentacją kontaktów prof. Wolszczna z SB, stanowiskiem zespołu zajmującego się sprawami lustracji na uczelni i oświadczeniami astronoma dla mediów. Współpracę prof. Wolszczana z SB w latach 1973-81 ujawniła w połowie września "Gazeta Polska". Astronom w wypowiedziach dla mediów nie negował swojej agenturalnej działalności, zapewniając że nikomu nie zaszkodził. Prof. Wolszczan, krótko po wyjściu na jaw jego współpracy z SB wyznał w TVN24, że dopuszcza możliwość, iż społeczność akademicka UMK może nie zechcieć z nim współpracować. - Skończy się ta część historii moich kontaktów z Polską. Jak sądzę, teraz wiele projektów, które trwały i które były w planach, już legło w gruzach - mówił. Wolszczan ma 62 lata. W 1969 r. ukończył astronomię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Jest wykładowcą Uniwersytetu Stanowego Pensylwania (USA). W 1990 r., korzystając z radioteleskopu w Arecibo (Portoryko), odkrył pierwsze trzy planety poza Układem Słonecznym, krążące wokół pulsara. Był wymieniany w gronie kandydatów do tegorocznej nagrody Nobla z fizyki, którą otrzymali Amerykanin i dwaj Japończycy.