O 2 zł wzrosną od przyszłego roku prawie wszystkie opłaty od osób handlujących na trzemeszeńskim targowisku. Stawki takie zaproponował burmistrz Krzysztof Dereziński, a na sesji we wtorek 13 listopada zostały one przyjęte przez radnych. I tak od 1 stycznia wysokość dziennych stawek opłaty targowej pobieranej od osób i jednostek organizacyjnych dokonujących sprzedaży na targowisku wynosić będzie: Za sprzedaż na oznakowanym stanowisku większym dla ciągników, samochodów ciężarowych, autobusów i meblowozów: - artykułów rolnych 14 zł - artykułów spożywczo-przemysłowych 21 zł Za sprzedaż na oznakowanym stanowisku normatywnym: - artykułów rolnych 12 zł - artykułów spożywczo-przemysłowych 14 zł Wysokość stawek opłaty targowej na placu przy dawnej rzeźni od jednego punktu sprzedaży wzrośnie do 12 zł. Jedynym wyjątkiem, gdzie nie zastosowano podwyżki o 2 zł w stosunku do opłat z bieżącego roku jest stawka za sprzedaż odręczną na oznakowanym stanowisku mniejszym artykułów rolnych i spożywczo-przemysłowych. Stawkę tej opłaty pozostawiono w wysokości 4 zł. Do uchwały o wysokości stawek opłaty targowej burmistrz próbował wprowadzić nowy punkt, mówiący o opłacie w wysokości 15 zł za sprzedaż poza targowiskiem. Jak zaznaczył, propozycja ta nie była, aż tak restrykcyjna jak w sąsiednim Mogilnie. Radni zadecydowali jednak, aby punkt mówiący o tej opłacie został wykreślony z uchwały. Jak zaproponowały komisje Rady Miasta, punkt taki można będzie uwzględnić dopiero, gdy zostaną uregulowane sprawy związane z targowiskiem, dotyczące m.in. jego granic. Przed głosowaniem radni mieli jednak sporo zastrzeżeń, co do funkcjonowania trzemeszeńskiego targowiska. Benedykt Nitka zauważył, że już 15 lat nie handluje on na targowisku, ale od tamtej pory nic się tam nie zmieniło. Zarzucił, że po części opłata jest pobierana od targujących w sposób uznaniowy. Zaproponował, aby burmistrz rozpisał przetarg na prowadzenie targowiska. Zaznaczył, że dziś nie wiadomo, gdzie jest dokładnie teren targowiska, a gdzie teren prywatny i geodeta powinien dokładnie to wymierzyć. Burmistrz Krzysztof Dereziński żartował, że musiał będzie sprawdzić, czy w swoim gabinecie nie ma podsłuchu, gdyż właśnie te sprawy były omawiane na naradzie burmistrza i wiceburmistrza z kierownikami działów Urzędu Miasta i Gminy. - Po raz kolejny przyklepiemy to dziadostwo, które jest - skomentował dosadnie fakt przyjęcia nowych stawek opłaty targowej radny Rafał Białek. Za przyjęciem uchwały stawek opłaty targowej na przyszły rok głosowało 9 radnych, 2 było przeciw i 2 wstrzymało się od głosu. Roman Wolek