"Tylko płacimy składki" Sprawa miała swój początek jeszcze przed sesją Rady Gminy w Lubiewie. Podczas posiedzenia komisji rewizyjnej, jeden z jej członków zaproponował, by rozważyć możliwość wystąpienia z LGD. Był nim Kazimierz Rogowski. - Nasza gmina nie ma z członkostwa w LGD żadnych korzyści. Tylko płacimy składki - tłumaczy "Tygodnikowi" powody swojego wniosku. Głosowania na sesji nie było Ostatecznie na ostatniej sesji Rady Gminy w Lubiewie zgłoszony został wniosek komisji rewizyjnej, która postulowała o anulowanie uchwały o przystąpieniu gminy Lubiewo do LGD. - Zwróciliśmy się wcześniej z pytaniem w tej sprawie do pani sekretarz [stanowisko to piastowała wówczas jeszcze Wanda Mróz - wyj. red.]. Od niej także usłyszeliśmy, że nie ma korzyści z członkostwa. Zawnioskowaliśmy w związku z tym do wójta by rozważyć anulowanie uchwały - wyjaśnia nam Józef Pilarski, przewodniczący komisji. Rada jednak nie podjęła podczas obrad żadnej wiążącej decyzji. Nie głosowano wniosku komisji rewizyjnej. Kazimier Rogowski liczy na to, że wójt przyjrzy się teraz bliżej sprawie członkostwa w LGD, przeanalizuje jakie z tego są zyski i przedstawi swoje stanowisko na jednej z kolejnych sesji. - Ta sprawa jest otwarta - podkreśla radny Kazimierz Rogowski. Dodaje, że zmieni swoje stanowisko, jeśli okaże się, że członkostwo w LGD gminie Lubiewo po prostu się opłaca. LGD zapowiada znaczne obniżenie składek Teresa Cherek-Kanabaj, wiceprezes Lokalnej Grupy Działania przyznaje, że była zaskoczona, kiedy usłyszała o tym, że jedna z gmin może zrezygnować z członkostwa. Jej zdaniem nie ma najmniejszych wątpliwości, że opłaca się należeć do Grupy. - W ostatnich dwóch latach Lubiewo otrzymało od nas niemal 13 tys. złotych dotacji. Przekazaliśmy także bezpłatnie wydane przez nas poradniki. Kolejnym bonusem była możliwość uczestniczenia w wielu targach. Wystąpienie z LGD spowoduje odcięcie nie tylko samorządu, ale i beneficjentów indywidualnych z terenu gminy Lubiewo od wielu programów opartych o fundusze Unii Europejskiej - tłumaczy Teresa Cherek-Kanabaj. Wiceprezes podkreśla, że żadna z gmin nie wystąpiła z LGD. - Wszystkie widzą korzyści jakie z tego wynikają - mówi. Podkreśla, że w najbliższych latach do podziału między dziewięć gmin należących do Grupy będzie aż 7 mln. Złotych. - Każda będzie mogła na tym zyskać finansowo. Nie warto rezygnować - zapewnia. Dodaje też, że od przyszłego roku gmina Lubiewo, jeśli oczywiście nie wystąpi, będzie płaciła znacznie mniejsze składki członkowskie. Teraz płaci 1 złoty od każdego mieszkańca, co daje około 5700 złotych rocznie. Taka duża kwota, jak tłumaczy nasza rozmówczyni, była potrzebna na organizację biura LGD. - Niedługo składka zostanie jednak mocno obniżona. To będą wtedy dosłownie groszowe sprawy - podkreśla. Lubiewo pozyskało do tej pory 13.050 złotych Rezygnacji z członkostwa w LGD nie wyobraża sobie Bożena Ziółkowska, zastępca wójta w Lubiewie.- Współpraca z nimi układa się bardzo dobrze. O wiele łatwiej można pozyskać pieniądze pisząc wnioski do LGD, niż np. do urzędu marszałkowskiego - zaznacza. Długo wylicza nam też korzyści jakie odniosła do tej pory gmina. Mówi m.in. o 4.400 złotych dofinansowania na przegląd pieśni, 5000 złotych na jedną z innych imprez, 2000 złotych na targi turystyczne, 3.000 złotych na opłacenie projektu rozbudowy świetlicy w Bysławku. - Łącznie, samych pieniędzy dostaliśmy 13.050 złotych. Nie będę już wspominała o innych rzeczach, jak n.p. foldery promocyjne. Widać więc, że bycie członkiem LGD naszej gminie się opłaca - uważa Bożena Ziółkowska. Tego samego zdania jest również sekretarz gminy. - Wszystkie samorządy mają kolosalne korzyści z członkostwa. Dodatkowo już niedługo będą one dostępne bez żadnych kosztów - mówi Jerzy Bogusławski. Odpowiem na wszystkie pytania Teresa Cherek-Kanabaj zapewnia, że jeśli będzie taka potrzeba, to jest gotowa nawet przyjechać na jedną z najbliższych sesji Rady Gminy w Lubiewie. - Mogę przyjechać i w największych szczegółach wyjaśnić radnym zasady członkostwa w LGD. Odpowiem też na wszystkie pytania i wątpliwości, jeśli takie się pojawią - deklaruje wiceprezes Grupy. Główny cel: rozwój obszarów wiejskich LGD powstało w ramach realizacji I Schematu LEADER. Odpowiada ono teraz za realizację II schematu programu. Członkami Grupy została duża część najważniejszych podmiotów i organizacji działających na terenie gmin: Cekcyn, Gostycyn, Kęsowo, Lubiewo, Śliwice i Tuchola, a także gmin Lniano, Osie i Świekatowo, które w międzyczasie przyłączyły się do prac Grupy. - Celem LGD są działania wpływające na rzecz rozwoju obszarów wiejskich, sprawniejsze wykorzystanie potencjału rozwojowego terenów wiejskich, poprawę ich konkurencyjności jako miejsca zamieszkania i prowadzenia działalności ekonomicznej przez mieszkanców tych terenów oraz potencjalnych przedsiębiorców, a także aktywizację oraz współpracę lokalnych środowisk - czytamy na stronie internetowej tej organizacji. Robert Grygiel