Rozpruty został spaw mocujący pozytywkę i przecięte przewody zasilające urządzenie. Najprawdopodobniej za pomocą łomu wygięta została także przednia oś podwozia, a sam wózek został wysunięty z uchwytów mocujących i obrócony o 90 stopni. - Wygląda na to, że tym razem nie jest to zwykły chuligański wybryk - komentuje zdarzenie Andrzej Szmak, szef Biura Toruńskiego centrum Miasta. - Moim zdaniem jest to celowa dewastacja, która może stanowić przygotowanie do kradzieży wózka. Dyrektor Szmak zapowiada, że jedna z kamer monitorujących Rynek Nowomiejski zostanie na jakiś czas skierowana na wózek. Być może to ostudzi zapędy wandali. Przypomnijmy, że wózek stoi na toruńskim Rynku Nowomiejskim od sierpnia 2008 roku. Aranżacja upamiętniająca "Prawo i pięść" została wykonana z żeliwa. Składa się na nią płyta z widocznymi śladami pojazdów biegnących w wielu kierunkach, wózek z dobytkiem przesiedleńców oraz napis upamiętniający twórców i bohaterów filmu. Sceny do "polskiego westernu", jak nazwano "Prawo i pięść", były kręcone w 1964 roku w Toruniu. Akcja rozgrywa się na ziemiach zachodnich, czekających na osadników. Film należy do klasyki polskiego kina, stąd pomysł, by upamiętnić fakt, iż to właśnie nasze miasto stało się tłem wydarzeń. Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Toruń.