Wprowadzony zakaz odwiedzin to przede wszystkim działanie prewencyjne. W lecznicy nie stwierdzono bowiem jeszcze przypadków grypy. Wielu pacjentów jest jednak szczególnie narażonych, ze względu na mocno osłabioną odporność. - Wielu odwiedzających smarkało i kichało - mamy sezon przeziębień, więc to nic dziwnego. Niektórzy z nich mogli jednak zarażać wirusem grypy, nawet jeśli wydawało im się, że tak nie jest. Należy pamiętać, że okres inkubacji wirusa wynosi dwa tygodnie i objawy nie są widoczne od razu - mówi dyrektor szpitala MSWiA dr Marek Lewandowski. Inne bydgoskie szpitale na razie nie zdecydowały się na wprowadzenie zakazu. Nie wiadomo też, jak długo potrwa on w lecznicy MSWiA. Tam obowiązuje wszystkich, z wyjątkiem ojców chcących odwiedzić swoje nowonarodzone dzieci. W przypadku Bydgoszczy nie można mówić o epidemii grypy, ale specjaliści przyznają, że sytuacja może zmienić się z dnia na dzień. Jednocześnie przypominają, że aby zmniejszyć ryzyko zarażenia tym wirusem, wystarczy przestrzegać podstawowych zasad higieny - często myć ręce, wietrzyć pomieszczenia, a w przypadku zachorowania unikać kontaktu z innymi ludźmi.