Już pół godziny przed wydawaniem bułek kilka osób zgromadziło się przed stołówką PCK. Przyszli, bo nie jedli od kilku dni. Najpierw dzięki sponsorom przygotowano 500 bułek z pasztetem, serem i wędliną, w trakcie akcji dokupiono jeszcze 200. Uczennice z Zespołu Szkół Spożywczych przyniosły cztery pudła z makaronem i konserwami. Choć wiele osób przyszło po jedzenie, tak naprawdę nie wiadomo ilu jest potrzebujących. PCK chciał dotrzeć do wszystkich - informacje pojawiły się w lokalnych mediach, na budynkach rozklejono informacje. Choć posiłek nazwano drugim śniadaniem, dla wielu było to pierwsze i jedyne na dziś pożywienie. Jacek Stępnicki