Wycinki wieziono do Bydgoszczy, gdzie w tamtejszym szpitalu miały zostać przebadane. Opiekujący się nimi podczas transportu lekarz jest przekonany, że próbki skradziono. Złodziej najprawdopodobniej nie wiedział jednak, co kradnie. Tymczasem wycinki te są niezwykle ważne dla życia pacjentek, gdyż na ich podstawie lekarze orzekają o ewentualnym nowotworze i przebiegu dalszego leczenia. Teraz lekarze liczą na to, że zaginione próbki się odnajdą, gdyż w przeciwnym razie życie pacjentek będzie zagrożone.