Decyzja ta oburzyła kombatantów, którzy, by wyrazić swój sprzeciw, spotkali się z prezydentem Bydgoszczy. Kamienny szaniec stanowi tło pomnika walki i męczeństwa. To kilkanaście kamiennych bloków, na których zamieszczono tablice upamiętniające Polaków pomordowanych przez hitlerowców w czasie drugiej wojny światowej. Kombatantów najbardziej zabolał fakt, że nikt nie uzgadniał z nimi przeniesienia pomnika w inne miejsce. Zebrani punktualnie o godz. 12. zwolennicy kamiennego szańca nie kryli swojego oburzenia. - Te kamienie to jest święta sprawa. Jako patrioci chcemy bronić tego świętego miejsca dla Bydgoszczy - mówili kombatanci. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami pomnik miał zostać rozebrany i przewieziony do odległego o 10 kilometrów Fordonu. Po dzisiejszej akcji decyzję wstrzymano. O losie pomnika zadecydują radni wspólnie z kombatantami.