Lekarze nadal określają stan dziecka jako bardzo ciężki. Chłopiec przeszedł operację neurochirurgiczną i jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Dziecko trafiło do szpitala w niedzielę. Najpierw do placówki w Świeciu, medycy zdecydowali jednak, że stan zdrowia jest na tyle poważny, że niemowlę trzeba było przewieź na oddział Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza w Bydgoszczy. Ojciec chłopczyka, 21-letni Adrian N. twierdził, że malec wypadł mu z rąk podczas karmienia. Na ciele dziecka stwierdzono jednak ślady wskazujące na pobicie. 21-latek usłyszał zarzuty ciężkiego uszkodzenia ciała zagrażającego życiu. Grozi mu do 10 lat więzienia. Wiadomo, że w czasie, gdy doszło do pobicia, matki chłopca nie było w domu.