Na pomoc mężczyźnie przyszła jego córka, ale pies i ją zaatakował. Oboje trafili na pogotowie. Mężczyźnie założono kilkanaście szwów. To jednak nie jedyne zmartwienie właściciela agresywnego psa. Będzie on jeszcze odpowiadał przed kolegium za narażanie innych osób. Zgodnie z uchwałą bydgoskich radnych, psy muszą być wyprowadzane na smyczy, a psy ras agresywnych muszą mieć zakładane kagańce. Marcin Friedrich