Sławomir Niewiadomski uwięził w tramwaju młodego człowieka, który ukradł rower. - Zamknąłem drzwi, złapałem złodzieja, wykręciłem mu ręce i poczekałem aż zjawi się straż miejska - opowiada o swojej akcji motorniczy, który nie czuje się bohaterem. Mówi, że każdy powinien się tak zachować. Sławomir Niewiadomski pomógł policji nie pierwszy raz. Wcześniej na gorącym uczynku złapał złodzieja, który włamał się do piwnicy jednego z bloków.