Policjanci nakłonili mężczyznę, aby zrezygnował z oporu. Gdy mężczyzna wyszedł przed dom, został obezwładniony przez policyjnych antyterrorystów. "Obecnie mężczyzna jest badany w karetce pogotowia, później trafi na specjalistyczne badania do szpitala. Sprawdzamy jego mieszkanie i całą kamienicę, aby upewnić się, że wszyscy lokatorzy mogą wrócić bezpiecznie do swych mieszkań" - powiedziała PAP rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji podisnp. Monika Chlebicz. Policja otrzymała zgłoszenie o awanturze rodzinnej. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, żona mężczyzny była przed domem, a on sam na widok funkcjonariuszy zagroził, że jeśli nie odejdą, spowoduje wybuch butli z gazem. Z kamienicy ewakuowanych zostało ośmioro lokatorów. Służby miejskie podstawiły dla nich autobus. Na miejscu oprócz negocjatorów i policyjnych antyterrorystów, było pogotowie ratunkowe, służby energetyczne i gazowe.