Do badań nikogo nie można zmusić, dlatego - jak mówi pomysłodawczyni darmowych badań Beata Przyborska - pracownicy socjalni długo musieli przekonywać bezdomnych do skorzystania z bezpłatnych prześwietleń. Bezdomni dowożeni są do przychodni, tam prześwietlani i odwożeni do noclegowni. U jednego z badanych stwierdzono gruliźcę - wkrótce będzie leczony. Koszty akcji częściowo pokrywają Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz anonimowy sponsor. Przychodnia obsługuje bezdomnych bezpłatnie, a prześwietlenia wykonywane są na kliszach ofiarowanych przez jedną z firm.