Dzieci wraz z pięcioma opiekunami - jak informuje mł.asp. Sławomir Ruge - jechały na wycieczkę do Zakopanego. Jak ustalono zapaleniu uległa tylna część pojazdu. Natychmiast na miejsce udały się jednostki Straży Pożarnej. Ogień został szybko ugaszony. Wszyscy pasażerowie wraz z bagażami zdążyli bezpiecznie opuścić pojazd. Nikomu nic się nie stało. Przyczyna pożaru - jak podaje mł. asp. - będzie znana po wystawieniu opinii przez biegłych z dziedziny pożarnictwa. Przed wyjazdem policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego oraz wymagane dokumenty, a także wyposażenie pojazdu. Już podczas jazdy autokaru otrzymaliśmy sygnał od jednego z rodziców, że awarii uległ układ hamulcowy i pojazd znajduje się w naprawie. Natychmiast podjęto czynności ustalające przebieg trasy tego pojazdu, a tym samym zatrzymanie kierującego do ponownej kontroli drogowej. Podczas ustalania dyżurny odebrał drugi telefon o tym, że spaleniu uległa tylna część pojazdu. Natychmiast na miejsce zdarzenia zostały wysłane służby ratownicze, które podjęły akcję ratunkową.