Przywódcy szajki Tomaszowi B. prokurator zarzucił kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, która wprowadziła do obrotu znaczne ilości narkotyków - 490 kg amfetaminy, 340 kg marihuany i 300 tysięcy tabletek ekstazy. Zarzucono mu też podżeganie do bójki, oszustwo, przywłaszczenie mienia i kradzież. Kompanom Tomasza B. - Jaromirowi M.-O., Maciejowi B., Stanisławowi R., Wiesławowi L. i Pawłowi J. zarzucono udział w tej zorganizowanej grupie przestępczej. Każdy z nich jest też podejrzany o popełnienie kilku przestępstw, takich jak usiłowanie zabójstwa, podżeganie od zabójstwa, kradzieże, przywłaszczenia mienia, oszustwa, czerpanie zysku z nierządu, posiadanie broni palnej, napady rabunkowe, bezprawne pozbawienie wolności. Zorganizowana grupa, która według policji była największą organizacją przestępczą w województwie kujawsko-pomorskim po 2001 r., została rozbita we wtorek. Pięciu członków grupy zostało zatrzymanych w Bydgoszczy, a jeden pod Wrocławiem. Rozpracowanie grupy, prowadzone przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy i CBŚ, trwało dwa lata. Zatrzymanie szajki zostało precyzyjnie przygotowane i do ostatniego momentu było utrzymywane w największej tajemnicy. W akcji zatrzymania członków grupy, policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy wspierali funkcjonariusze Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji i członkowie grupy antyterrorystycznej z Wrocławia. Wszyscy członkowie grupy przestępczej w przeszłości byli karani za wymuszenia rozbójnicze i handel narkotykami. W ich mieszkaniach policjanci znaleźli i zarekwirowali pistolet, amunicję ostrą, maczetę, toporek i bagnet.