Punkty: Asseco Prokom Sopot: David Logan 22, Qyntel Woods 20, Patrick Burke 12, Filip Dylewicz 9, Ronald Burrell 8, Przemysław Zamojski 7, Daniel Ewing 7, Adam Łapeta 4, Tyrone Brazelton 2, Adam Hrycaniuk 2, Piotr Szczotka 0. Anwil Włocławek: Paul Miller 25, Andrzej Pluta 21, Tony Adams 19, Łukasz Koszarek 10, Marko Brkić 6, Ian Boylan 2, Bartłomiej Wołoszyn 2, Michał Gabiński 0. Drugi mecz półfinału był nie mniej emocjonujący niż spotkanie numer 1, choć po pierwszej połowie zanosiło się na bezproblemowe i wysokie zwycięstwo mistrzów Polski z Sopotu. Gracze Asseco po efektownej grze, zwłaszcza w drugiej kwarcie, gdy na parkiecie rządzili Qyntel Woods i David Logan, prowadzili po 20 minutach 59:42. Podopieczni Tomasa Pacesasa, zdominowali walkę pod tablicami (w całym meczu mieli 44 zbiórki przy 21 Anwilu) i skutecznie przerywali akcje ofensywne włocławian, a sami kontry kończyli efektownymi wsadami oglądanymi najczęściej podczas Meczów Gwiazd. Koszykarze z Kujaw w pierwszej połowie momentami byli bezradni, ale w drugiej części przeszli metamorfozę. Wykorzystując "uśpienie" sopocian wysokim prowadzeniem zaatakowali już od pierwszych minut trzeciej kwarty i w 24. minucie przegrywali tylko 52:61. Agresywniejsza gra Anwilu i "wyłączenie z gry" Logana sprawiło, że po 30 minutach Asseco wygrywał tylko 78:72. Włocławianie dostrzegli szansę na odwrócenie losów meczu i nie zwalniali tempa w czwartej kwarcie. W 34. minucie koszykarze Anwilu doprowadzili do remisu 80:80, a po kolejnych punktach Paula Millera wygrywali 83:82. Wówczas, podobnie jak w poniedziałek, do walki poderwał zespół Asseco Ronnie Burrell. To dzięki jego kolejnym akcjom z rzędu sopocianie najpierw nie pozwolili rywalom na powiększenie przewagi i uzyskali prowadzenie 88:83 w 38. minucie. Końcówka należała do ekipy sopockiej, która odzyskała kontrolę nad wydarzeniami i przed pojedynkami we Włocławku obrońcy tytułu prowadzą w półfinałowej serii 2-0.