Wołoszyn może mówić o wielkim pechu, bo spotkanie 3. kolejki z AZS Koszalin (89:82) było jego pierwszym występem w sezonie po zakończonej rehabilitacji operowanej w wakacje prawej nogi. Urazu nabawił się w ostatniej kwarcie meczu. - Bartek będzie nosił gips stabilizacyjny przez 12 tygodni. Potem czeka go rehabilitacja - trzy miesiące, a może i dłuższa. To wszystko zależy od tego jak będzie wyglądała noga po zdjęciu gipsu. Trudno spekulować o przyczynach - może to efekt niedostatecznego zaleczenia wcześniej kontuzjowanej nogi. Faktem jest, że złamania tego typu zdarzają się rzadko w koszykówce. Jedno jest pewne Bartek musi się uzbroić w cierpliwość - powiedział masażysta Anwilu Robert Jabłoński. Anwil już rozpoczął poszukiwania zastępcy 24-letniego gracza. Kontuzja Wołoszyna sprawia, że w składzie wicemistrzów Polski jest trzech Polaków: Andrzej Pluta, Łukasz Majewski i Dardan Berisha oraz niedoświadczeni juniorzy. Zgodnie z przepisami PLK na parkiecie przebywać musi zawsze dwóch z nich, co znacznie ogranicza możliwości manewru trenera Igora Griszczuka. - Mamy trzech doświadczonych graczy - Polaków. To za mało, więc szukamy brakującego ogniwa. Zależy nam na jak najszybszym uzupełnieniu składu, ale to nie jest proste, bo rynek jest bardzo ubogi. Oczywiście mamy juniorów, na przykład Patryka Czerwińskiego, który może grać na tej samej pozycji co Bartek Wołoszyn, ale potrzebujemy bardziej doświadczonego zawodnika - powiedział dyrektor Anwilu Hubert Hejman.