Po wysoko przegranym 75:104 pierwszym meczu we Włocławku drużyna ze Słupska wyszła w środę na własny parkiet skupiona i zdeterminowana. Od pierwszych minut spotkania było widać, że chce rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść. W pierwszej kwarcie o każdy punkt toczyła się zacięta walka. Zaczęło się od skutecznej akcji Millera za 2 punkty. Czarni odpowiedzieli kontrą i rzutem za 3 punkty Sroki. W ten sposób gra toczyła się do 9 minuty, w której Anwil po rzucie Koszarka za 3 punkty doprowadził do remisu 19:19. O jednopunktowym zwycięstwie gości w tej części meczu zdecydowała rzucona w ostatniej minucie "trójka" Adamsa. W połowie drugiej kwarty Czarni zaczęli kontrolować przebieg gry zyskując wyraźną przewagę. Również trzecia kwarta przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili po tej części meczu 13 punktami. Czarnym nie udało się jednak utrzymać tego punktowego dorobku. Po serii fauli i skutecznych rzutach wolnych Brkicia w piątej minucie czwartej kwarty przewaga gospodarzy zmalała do zaledwie czterech punktów. Choć koszykarzom Anwilu mimo brawurowych ataków nie udało się doprowadzić do remisu, losy meczu ważyły się do ostatniej minuty. O wyniku spotkania zadecydowały rzuty wolne Bennetta, który na kilka sekund przez końcem zdobył dla Czarnych setny punkt. Drugi mecz o trzecie miejsce: Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 100:94 (24:25, 26:17, 29:24, 21:28). Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw) 1-1. Następny drużyny rozegrają 16 maja we Włocławku. Punkty: Energa Czarni Słupsk - Demetric Bennett 26, Marcin Sroka 18, Chris Booker 15, Mantas Cesnauskis 13, Bojan Bakić 7, Omar Barlett 6, Paweł Leończyk 6, Paweł Malesa 5, Antonio Burks 4, Mateo Kedzo 0. Anwil Włocławek - Andrzej Pluta 21, Łukasz Koszarek 21, Paul Miller 21, Marko Brkić 16, Tommy Adams 9, Michał Gabiński 2, Bartłomiej Wołoszyn 2, Ian Boylan 2, Kamil Michalski 0.