Olej napędowy wyciekł do rzeki w okolicach Włocławka z zapasowego rurociągu łączącego płocką rafinerię z bazą paliw w Nowej Wsi Wielkiej k. Bydgoszczy. Struga zanieczyszczeń została zauważona w poniedziałek wieczorem kilkanaście kilometrów dalej w rejonie Nieszawy, a późnym wieczorem dotarła do Torunia. Rurociąg o średnicy 324 mm w pobliżu miejsca wycieku przebiega na znacznej długości pod dnem Wisły. W poniedziałek wieczorem instalacja była nieczynna, ale wewnątrz znajdowało się kilkadziesiąt ton oleju napędowego. - Kilka godzin po odkryciu wycieku w centrum Torunia strażacy zamontowali dwie zapory sorbcyjne, które częściowo przegradzają rzekę. Kolejna zapora, która ma całkowicie przedzielić rzekę, układana jest w Bydgoszczy-Fordonie. W poprzek rzeki ustawiane są tam też barki - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Wiadomo, że znaczna część oleju napędowego osiądzie na brzegach Wisły. Szacuje się, że na jednym kilometrze rzeki może osiąść od 1 do 5 tysięcy litrów tej substancji. W akcji ratowniczej udział bierze 250 strażaków z sześciu województw, wyspecjalizowanych w ratownictwie chemicznym. Mają do dyspozycji ponad 40 samochodów-kontenerów ze specjalistycznym sprzętem. W celu ułatwienia działań strażaków ograniczono do minimum zrzut wody na zaporze we Włocławku. Strażacy zapewniają, że skażenie nie zagraża ujęciom wody pitnej dla dużych miast, gdyż Toruń czerpie ją z Drwęcy, a Bydgoszcz korzysta z ujęć na Brdzie i ze studni głębinowych. Na razie nie jest znana przyczyna wycieku oleju napędowego z rurociągu, ani jaka ilość substancji przedostała się do wody. - Przyczyny wycieku paliwa są cały czas badane; bierzemy pod uwagę różne warianty: od odwiertu po siłę wyższą, czyli awarię. Na razie nie mamy dokładnych danych, dotyczących przyczyny rozszczelnienia i ilości substancji, która wyciekła - poinformował pełnomocnik zarządu PERN "Przyjaźń" Krzysztof Zalewski. Zalewski podkreślił, iż inne rurociągi produktowe i naftowe PERN pracują bez zakłóceń. O wszystkich ustaleniach, dotyczących wycieku paliwa z rurociągu, firma poinformuje we wtorek w specjalnym komunikacie. PERN jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Tłoczy ropę naftową z Rosji (około 50 mln ton rocznie) do rafinerii polskich - PKN Orlen i Grupy Lotos oraz do rafinerii niemieckich - PCK Schwedt i Mider Spergau, a także paliwa do baz magazynowych na terenie kraju. Przesyła również surowiec tranzytem do gdańskiego Naftoportu, którym spółka ma udziały. Z początkiem 2008 roku, zgodnie ze strategią rządową, zarządzanie siecią rurociągów produktowych ma przejąć od PERN spółka Operator Logistyczny Paliw Płynnych, powstała we wrześniu 2006 roku z po przekształceniu spółki Naftobazy.