Były ordynator i szef kliniki neurochirurgii w Szpitalu Uniwersyteckim w Bydgoszczy został także ukarany sześcioletnim zakazem pełnienia funkcji kierowniczych w publicznej służbie zdrowia oraz grzywną w wysokości 200 tys. zł. Lekarz zapłaci jednak niespełna 145 tys. zł, gdyż na poczet kary zaliczono mu okres pobytu w areszcie podczas śledztwa. Niewielką karę pieniężną sąd wymierzył również współoskarżonemu w tym samym procesie, doktorowi Maciejowi Ś. Obaj lekarze oskarżeni byli o przyjmowanie i wymuszanie łapówek od pacjentów w zamian za leczenie. Prof. Heliodorowi K. zarzucono także, że wymusił na jednym z pacjentów zakup drogich implantów kręgosłupa, mimo że jego klinika dysponowała identycznymi i mogła je wykorzystać. Jak się okazało niedługo po zabiegu wszczepienia, lekarz użył tańszych i gorszych implantów, a zakupione przez pacjenta zniknęły. Oskarżyciel zarzucił też Heliodorowi K., że w ciągu ostatnich 10 lat wymusił i przyjął od pacjentów ponad 50 tys. zł w zamian za przyjęcie ich na oddział i wykonanie zabiegów. Podczas dwóch pierwszych rozpraw Heliodor K. przyznał się do winy i zadeklarował wolę dobrowolnego poddania się karze. Lekarz zaproponował wówczas dla siebie karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat, dwuletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w publicznej służbie zdrowia, 99 tys. zł grzywny oraz zwrot niesłusznie wymuszonych od oskarżyciela posiłkowego pieniędzy wraz z odsetkami. Mimo zgody głównego poszkodowanego, do ugody nie dopuścił sąd. Heliodor K. wycofał wszystkie złożone w śledztwie zeznania i proces toczył się w normalnym trybie. Orzeczony w czwartek wyrok jest nieprawomocny.