Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na wiadukcie kolejowym przy ulicy Dworcowej w Koronowie. Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że właśnie tam ma dojść do tragedii. Na miejscu policja zastała zgłaszającą kobietę, która - jak się okazało - była głównym powodem, dla którego chłopak chciał się zabić.. Wystraszony nastolatek zaczął uciekać w stronę mostu. Stanął na krawędzi za barierkami ochronnymi i groził, że skoczy, jeśli zbliży się do niego policja. Funkcjonariusze postanowili z nim porozmawiać. W trakcie negocjacji okazało się, że 19-latek zgadza się na negocjacje tylko z policjantką. Po około 40 minutach za namową funkcjonariuszki chłopak pozwolił jej podejść do siebie. Wtedy został złapany i doprowadzony do radiowozu. Chłopak trafił pod opiekę lekarzy.