Z okazji Dnia Dziecka w Pałacu Prezydenckim odbyły się specjalne uroczystości. Na zaproszenie pary prezydenckiej do ogrodów Pałacu Prezydenckiego przyszło kilkadziesięcioro dzieci w różnym wieku. Byli wśród nich m.in. wychowankowie domów dziecka oraz podopieczni Akademii Przyszłości - prowadzonego przez Stowarzyszenie Wiosna programu wsparcia rozwoju młodych ludzi. - Dzieci to część rodziny, a rodzina to najmniejsza z ojczyzn, którą trzeba szanować i na którą trzeba stawiać. Nie ma rodziny pełnej, szczęśliwej do końca, jeżeli nie ma tam najmłodszych, jeżeli nie ma tam dzieci - powiedział prezydent podczas uroczystości z okazji Dnia Dziecka. W ogrodzie Pałacu stanął też wielki pluszowy lew. Dzieci rozłożyły się na kocach, a każde z nich mogło dostać kolorowe balony oraz książkę pt. "Mała książka o pewnej kurtynie, czekoladzie i wolności" autorstwa Michała Rusinka, która w przystępny i zabawny sposób ma przybliżyć młodemu pokoleniu, czym był PRL. - Życzę wam, żebyście potrafili docenić to, że dziś już w ogóle nie ma żadnego produktu czekoladopodobnego, żebyście potrafili się cieszyć tym, co mamy, wszyscy razem, w każdej rodzinie (...), że wiele się zmienia na lepsze i będzie się w dalszym ciągu zmieniało za waszą przyczyną. Życzę wam radości i takiej naturalnej umiejętności cieszenia się tym, co mamy, oraz marzenia o tym, że chcielibyśmy, żeby świat wokół nas był jeszcze lepszy. Radości i pięknych marzeń - powiedział Komorowski adresując swoje życzenia do wszystkich dzieci, nie tylko tych, które przyszły w niedzielę do Pałacu. Swoje życzenia złożyła też Anna Komorowska. - Życzę wam, nie tylko z okazji Dnia Dziecka, żeby Was wszyscy dookoła lubili i żebyście też lubili innych (...). Żebyście - nie tylko w Dzień Dziecka - mieli bardzo dobry czas, spędzony z bliskimi, których wy kochacie i którzy was kochają; i żeby to był czas spędzony mądrze dobrze i tak, żebyście się mogli rozwijać - mówiła prezydentowa. Komorowski starał się też wyjaśnić młodym ludziom, na czym polegał brak wolności w czasach PRL oraz na czym polegają różnice między życiem w tamtych i obecnych czasach. "To tak jak różnica między dobrą czekoladą, a wyrobem czekoladopodobnym, którym trudno się cieszyć" - tłumaczył prezydent. Anna Komorowska dodała, że trzeba pamiętać, że "oprócz wolności jest również odpowiedzialność" oraz, że do wolności tzreba podchodzić mądrze. "Uszy myć trzeba, nie ma rady" - zażartował prezydent. Uczestnicy uroczystości wspominali swoje przeżycia z obchodów Dnia Dziecka. Anna Komorowska opowiadała, że najlepszym Dniem Dziecka, jaki zapamiętała, był ten, w którym rodzice zabrali ją do zoo. Prezydent zdradził, że najmilej wspomina pierwszy czerwca z czasów, gdy wraz ze swoimi dziećmi mieszkał w ciasnym mieszkaniu i aby świętować, cała rodzina wychodziła do parku przed domem. Komorowski zaprosił wszystkich chętnych do zwiedzania Pałacu Prezydenckiego. Siedziba prezydenta będzie otwarta dla zwiedzających w niedzielę w godzinach od 12 do 15. Będzie można zobaczyć m.in. Okrągły Stół, oraz znane z telewizji pomieszczenia, w których odbywają się uroczystości z udziałem prezydenta. Dla dzieci odwiedzających Pałac przewidziano upominki - balony, cukierki oraz egzemplarz książki Michała Rusinka. By wziąć udział w dniu otwartym należy wziąć ze sobą dokument tożsamości ze zdjęciem. Prezydent zachęcał też dzieci do udziału w obchodach rocznicy 25-lecia odzyskania wolności. - Serdecznie zapraszam 4 czerwca o godz. 10 na Plac Zamkowy w Warszawie; tam będzie można z bliska, lub z prawie bliska, zobaczyć bardzo wielu prezydentów - namawiał Komorowski.