W Senacie z szeregów Bloku 2001 wykruszyli się Robert Smoktunowicz i Zbigniew Romaszewski. Ten pierwszy tłumaczy, że lepiej sprawdzi się jako senator niezależny. Z kolei Romaszewski obraził się na kolegów z klubu, gdy nie wysunęli jego kandydatury na wicemarszałka Senatu. Bracia Kaczyńscy skazali na banicję posła z warszawskiej listy PiS Pawła Poncyljusza, który w czasie kampanii prowadził własną agitację. Po wygranej chciał wstąpić do klubu PiS, ale nie został przyjęty. Jan Olszewski i Henryk Lewczuk (obaj ROP) weszli do Sejmu z listy LPR. Ale klubu tego ugrupowania nie zasilili. - Nie było żadnych zobowiązań - mówi Lewczuk. Tymczasem narasta konflikt w Platformie Obywatelskiej. Część parlamentarzystów domaga się wykluczenia z klubu Artura Balazsa, który głosował za kandydaturą Andrzeja Leppera na wicemarszałka Sejmu. - Nasze drogi są bardzo różne - nie kryje Marta Fogler. - Poparcie Leppera przelało czarę goryczy. Będzie wniosek o pożegnanie się z Arturem Balazsem. Pozostaje pytanie, czy jakaś grupa pójdzie za nim.