Jak powiedział Andrzej Browarek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, mężczyzna czyścił separator na kanale odpływowym, gdy zauważył worek, w którym były zwłoki malutkiego dziecka. - Natychmiast powiadomił o tym patrolujących okolicę policjantów. Ustalamy okoliczności zdarzenia - dodał. Na razie nie wiadomo, w jakim wieku było dziecko. Na miejsce jedzie biegły i prokurator.