"Solidarność" nie poprze oficjalnie żadnej partyjnej listy w wyborach samorządowych. Natomiast liderzy "S" apelują do związkowców, aby startowali w wyścigu o mandaty radnych, fotele wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Związkowcy i politycy PiS liczą na współpracę. Nie będzie jednak skoordynowanej akcji Komisji Krajowej "S". Janusz Śniadek, przewodniczący "S", twierdzi, że związek pozostawia decyzje lokalnym liderom w terenie i sekcjom branżowym. Dla lidera śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Piotra Dudy nie jest istotne, z jakiej listy będą startować związkowcy. Ważne, by po zdobyciu mandatu realizowali zadania i program związku. Więcej w gazecie "Polska The Times".