Komisja Wenecka, na rozpoczętym w czwartek posiedzeniu zajęła się projektem opinii, który powstał po wrześniowej wizycie delegacji jej sprawozdawców w Warszawie. W piątek Komisja Wenecka ma opinię przyjąć. Projekt opinii w sprawie nowej ustawy o TK został rozesłany w minionych dniach m.in. do rządu Polski i do wszystkich członków KW. Polski rząd mógł przedstawić pisemne uwagi do tego dokumentu. Według stanowiska polskiej strony, do którego dotarła PAP, opinia Komisji Weneckiej w sprawie ustawy o TK powiela błędy opinii z 11 marca 2016 r., wzmacnia je i usiłuje w ten sposób wywrzeć presję na rząd "w celu potwierdzenia bezprawnych działań TK". "Opinia jest nierzetelna, jednostronna, niepogłębiona i zawiera błędy rzeczowe. Wykracza też poza zakres wyznaczony we wniosku o zbadanie sprawy. Ujawnia także jednoznacznie polityczne zaangażowanie ekspertów, przygotowujących tekst po stronie opozycji" - czytamy w stanowisku. Jak w nim oceniono, "Komisja Wenecka nie jest w stanie zagwarantować opinii na wystarczającym poziomie merytorycznym, nie działała bezstronnie i apolitycznie". "Dlatego efekt jej pracy budzi graniczące z pewnością wątpliwości, co do jej rzetelności. Pokazuje ukryty cel polityczny - wsparcie opozycji i bezprawnych działań prezesa TK w kwestii wskazania kandydatów na przyszłego prezesa TK" - podkreślono w stanowisku. Według polskiej strony, w świetle ocen "odnoszących się do stronniczego i wadliwego prawnie projektu opinii, rząd wątpi w celowość dalszej współpracy z Komisją Wenecką w tym aspekcie". "Rząd pozostaje na stanowisku, że problem - jako należący do spraw wewnętrznych Polski - zostanie rozwiązany przez Sejm przy współpracy z innymi organami państwa" - czytamy w stanowisku.