- Mieliśmy i mamy opracowane plany pewnej redukcji naszego kontyngentu już w II połowie bieżącego roku. Jednak ostatnie wydarzenia, ostatnie dni uniemożliwiają na tym etapie realizacje tych planów. Ale próba określenia dzisiaj jakiejkolwiek precyzyjnej daty (redukcji naszych wojsk - red.) nie miałaby realnych podstaw - dodał minister podczas konferencji prasowej. - Trzeci kontyngent będzie zbliżony wielkością do poprzednich. Aktualna sytuacja wymaga zachowania tej liczebności. Nie zmienią się zadania, mamy nadzieję, że wejdziemy w fazę szkolenia armii irackiej. Będziemy realizowali także działania związane z rozminowaniem, ochroną konwojów... czyli charakter naszych działań się nie zmieni, będą to nadal działania o charakterze stabilizacyjnym, obronnym. Zaczepnym tylko, gdy nasze wojska zostaną zaatakowane - stwierdził Szmajdziński pytany o liczebność i zadania kolejnego kontyngentu polskich wojsk, jakie wyruszą do Iraku. Komentując skandal z traktowaniem irackich więźniów przez żołnierzy amerykańskich i brytyjskich, minister Szmajdziński powiedział: - To co się ostatnio działo w relacjach Irakijczyków z wojskami okupacyjnymi przeszkadza w tym procesie, ponieważ zostały naruszone dobra osobiste i godność Irakijczyków. George Bush, Tony Blair i inni przeprosili i zamierzają konsekwentnie doprowadzić do ukarania winnych. Mimo tego, że zostało naruszone zaufanie Irakijczyków do intencji i etycznych wartości, którymi kierują się niektórzy wojskowi biorący udział w tej operacji. Dziennikarze Telewizji Polskiej poprosili ministra Szmajdzińskiego o pomoc w powrocie do kraju operatora TVP Jerzego Ernsta, który znajduje się bagdadzkim szpitalu, jednak jako cywil musi czekać w kolejce na transport wojskowym samolotem do amerykańskiej bazy w Niemczech. Zobacz także: IRAK - raport specjalny