57-letnia Alicja Zając, wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie pod Smoleńskiem senatorze Prawa i Sprawiedliwości Stanisławie Zającu, zajmie jego miejsce w Senacie. W wyborach uzupełniających w okręgu krośnieńskim głosowało na nią prawie 270 tys. osób. Startowała z listy PiS. Była jedynym kandydatem. Decydując się na kandydowanie po śmierci męża powiedziała, że chce "kontynuować jego prace". - Mam taki obowiązek. Wiele jego inicjatyw czeka na dokończenie. Będę starała się sprostać temu zadaniu - podkreślała na początku maja Alicja Zając. Propozycję kandydowania złożył jej prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jest bezpartyjna. Od lat mieszka w Jaśle. Jest z zawodu biologiem; pełni funkcję przewodniczącej rady powiatu jasielskiego. Dotychczasowy wiceprezydent Katowic Leszek Piechota otrzymał blisko trzykrotnie więcej głosów niż każdy z jego dwóch kontrkandydatów. Leszka Piechotę poparło 244.899 wyborców. Drugie miejsce zajął wiceszef Polskiej Partii Pracy, związkowiec z Sierpnia 80 Zbigniew Zdónek (głosowało na niego 82.788 osób), a trzecie kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicemarszałek woj. śląskiego Adam Stach, który otrzymał 81.561 głosów. Piechota zastąpi w Senacie Krystynę Bochenek (PO), która zginęła w kwietniowej katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. PiS i SLD nie wystawiły kandydatów w wyborach uzupełniających, aby ułatwić zwycięstwo kandydatowi Platformy, ponieważ to ta partia straciła w katastrofie senatora z tego okręgu. Starosta płocki Michał Boszko (132.427 głosów), wygrał niedzielne wybory uzupełniające do Senatu RP w okręgu płocko-ciechanowskim nr 15, pokonując kandydata PiS, b. wicewojewodę mazowieckiego Marka Martynowskiego (127.446 głosów) oraz kandydata Polski Plus, samorządowca Tomasza Kałużyńskiego (50.111 głosów). Boszko (obecnie 72 lata), z wykształcenia nauczyciel, był ostatnim marszałkiem województwa płockiego przed reformą administracyjną kraju. W 1997 r. kandydował z listy PSL do Senatu, a w 2005 r. do Sejmu. W wyborach tych nie zdobył jednak mandatu. Zasiadał w sejmiku województwa mazowieckiego. Starostą płockim jest nieprzerwanie od 1998 r. Na początku swej kampanii wyborczej Boszko przyznał, że decyzja o kandydowaniu w wyborach uzupełniających do Senatu nie była dla niego łatwa ze względu na smoleńską tragedię. Zdecydował się jednak, uznając, iż praca parlamentarzysty jest okazją do "lepszego służenia ludziom". - Ważne jest by tam, w Senacie, byli ludzie, którzy (...) nie zapominają o zwykłym Polaku. Uważam, że wszelkie reformy powinny służyć ludziom i poprawie jakości ich życia - mówił wtedy Boszko. Boszko wyraził wówczas opinię, że jego głos "człowieka, który zdobywał przez wiele lat doświadczenie w samorządzie", na pewno przyda się w Senacie, który - ja uważa - powinien poświęcić większą uwagę problemom samorządu, tego terytorialnego, ale także zawodowego, środowisk obywatelskich, naukowych i polonijnych". Przedstawiając Boszkę szef mazowieckiego PSL Adam Struzik podkreślał, że "nie jest to kandydat wielkich kontrowersji", ale "kandydat otwarty na różne środowiska, tak naprawdę kandydat obywatelski". W okręgu płocko-ciechanowskim nr 15 do obsadzenia był mandat senatorski po Janinie Fetlińskiej z PiS, która 10 kwietnia zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. W Senacie Boszko chce zajmować się m.in. sprawami samorządu.