Pokoleniem Z określa się osoby urodzone po 1995 roku a przed 2012 rokiem. Nazywani są także zoomerami, generacją Z czy Post-Milennials. To pierwsza grupa, która wyrosła w świecie nowych technologii. Kim się stali? Jak powszechna cyfryzacja wpłynęła na ich aspiracje? Jak odnajdują się we współczesnej rzeczywistości określanej jako świat VUCA (świat zmienności, niepewności, złożoności i niejednoznaczności) wymagający ciągłego zdobywania nowych umiejętności i pobudzania kreatywności. Czym jest dla nich praca i jakie wartości wyznają? Na ta pytania postawiono odpowiedzieć na Uniwersytecie Warszawskim (UW). Do badania pod okiem 12 ekspertów zaproszono prawie 500 osób - studentów UW i Warszawskiej Uczelni Medycznej. Przyjrzyjmy się wynikom. Generacja Z niepewna w świecie kryzysów - Pokolenie Z współczesnych studentów czuje się niepewnie w otaczającym świecie. Nasze badanie jasno to wykazało. Nie jest to szczególnie zaskakujące, patrząc na ostatnie wydarzenia. Ci ludzie jako uczniowie doświadczyli strajku nauczycieli, doszło do pandemii i lockdownu, potem w Ukrainie wybuchła wojna, kryzys gospodarczy i mieszkaniowy. Te problemy bardzo dotknęły studentów, którzy - jak wynika z naszych badań - pracują (50 proc. z badanych) i często w więcej niż jednym miejscu jednocześnie. Nierzadko młodzi zatrudnieni są na tzw. śmieciówkach, więc mogą sądzić, że w przypadku restrukturyzacji są pierwsi do zwolnienia - wylicza Rosłoniec. I tak młodzi z pokolenia Z patrzą na sytuację na świecie pełni obaw. Aż 90 proc. z nich uważa, że sytuacja ekonomiczna nie jest stabilna, a 86 proc. obawia się tego, jakim miejscem będzie świat w przyszłości. Ponad połowa z nich sądzi, że jeśli będzie ciężko pracować, może w ten sposób wpłynąć na kierunek zmian świata. Jednak ponad 1/3 nie ma takiego przekonania. Zoomerzy mało odporni na stres Studenci z pokolenia Z wysoko ocenili swoje zdolności komunikacyjne i inteligencję emocjonalną. Dobrze wypadali w kwestii umiejętności współpracy, logicznego i krytycznego myślenia oraz analizy. Są jednak mało odporni na stres i - jak określili to eksperci - krusi emocjonalnie. "W zderzeniu z wyzwaniami życia codziennego, przebodźcowaniem nadmiarem treści i zadań wielu młodych ludzi ma obniżoną zdolność do radzenia sobie w trudnych, a czasem także codziennych sytuacjach" - wskazują autorzy raportu "Studiując w świecie niepewnego jutra: perspektywy, sprawczość i wizje przyszłości pokolenia Z". - Generacja Z bywa nazywana pokoleniem płatków śniegu, wydaje mi się, że ta kruchość emocjonalna także wiąże się z większą samoświadomością - mówi Wiola Rosłoniec. Po czym dodaje, że "kruchość emocjonalna" to coraz powszechniejszy problem nie tylko zoomerów. - Według Światowej Organizacji Zdrowia do 2030 roku depresja będzie jedną z czterech najczęściej występujących przewlekłych chorób. Pracodawcy muszą być na to gotowi, bo wkrótce co czwarta osoba, którą spotkamy w pracy będzie mierzyła się w którymś momencie z kryzysem tego rodzaju - przekonuje. Z to nie pokolenie liderów. "Pracodawcy byli zaskoczeni" Pokolenie Z nie jest pokoleniem liderów - to jednoznaczny wniosek, który zaskoczył badaczy z UW. Zoomer przywództwo kojarzy ze stresem, którego chce unikać oraz odpowiedzialnością. W liderowaniu nie widzi gwarancji sukcesu, a duże ryzyko uszczerbku na swoim ogólnym samopoczuciu. Jest też świadom swoich mocnych i słabych stron, dlatego jeśli czuje, że nie podoła zadaniu, otwarcie się do tego przyznaje, a nastęnie wycofuje. - Kiedy prezentowaliśmy wyniki raportu na konferencjach biznesowych, pracodawcy byli zaskoczeni tym, że studenci z pokolenia Z w większości nie chcą być liderami. Tym bardziej, że zoomerzy są grupą zauważalną i słyszalną na rynku pracy - przyznaje nasza rozmówczyni. Nie brakuje głosów, że to właśnie generacja Z na dobre zmieni sytuację na rynku pracy. Dlaczego? Bo mają odwagę szybko mówić: nie. - Obserwujemy wiele osób z pokolenia Z, które są w stanie zmienić pracę już po kilku dniach. Nie zastanawiają się, jak to będzie wyglądać w ich CV, bo wiedzą, że większą szkodę wyrządzają zarówno sobie jak i pracodawcy pozostając w miejscu, gdzie nie czują się dobrze i nie są w stanie w pełni się zaangażować - mówi Rosłoniec. Jednocześnie zmieniając pracę, młodzi z generacji Z są w stanie w krótkim czasie zmienić także miejsce zamieszkania i przeprowadzić się z miasta do miasta. Zoomer nie ma tendencji, by zapuszczać korzenie i jest otwarty na zmiany, które są dla niego czymś naturalnym. Skąd jednak niepewni zoomerzy mają w sobie tyle odwagi, by szybko podejmować decyzje o przeprowadzce czy zmianie pracy? - Rozumieją, że długotrwały stres wpłynie na nich gorzej niż decyzje trudne, okupione również sporym wysiłkiem emocjonalnym, ale zgodne z ich przekonaniami - tłumaczy ekspertka z UW. Od babyboomersów do Z-ek, czyli cztery pokolenia w miejscu pracy. Co je różni? Pokolenie Z chce dobrze zarabiać i się nie przemęczać Wybierając pracę młodzi z pokolenia Z kierują się przede wszystkim perspektywą zarobków. - Wynagrodzenie to dla zoomerów podstawowy argument, który decyduje, że przyjmą daną ofertę. Kolejną kwestią jest spójność własnych wartości z tymi wyznawanymi przez firmę. Liczy się atmosfera w pracy, poczucie sprawczości i skutecznego współdziałania - wylicza Rosłoniec. Połowa badanych stawia także na pracę, która daje im możliwości rozwijania kariery. Co ciekawe, 25 proc. deklaruje, że zwróciłaby również uwagę na to, czy potencjalny pracodawca ma plan ograniczenia CO2. Studenci z pokolenia Z wierzą, że samodoskonalenie i zdobywanie wykształcenia są kluczem do zdobycia wymarzonej pracy. Jednak doświadczenie zawodowe zmienia nieco to podejście. Osoby pracujące cenią nie tylko wiedzę zdobywaną na studiach, ale także doświadczenia nabyte w inny sposób. "Potwierdza to opinie ekspertów mówiące, że obecnie nie ma jednej drogi do wymarzonej pracy - drogi formalnej nauki na uczelni"- wskazują autorzy raportu. Badacze chcieli ustalić także, czego młodzi boją się w kontekście pracy. Lista jest dość długa. Zoomerzy obawiają się, że nie znajdą zatrudnienia, że praca, którą będą wykonywać okaże się nudna i niesatysfakcjonująca lub źle płatna. Obawy budzi konieczność́ wszelkiego dostosowywania się do: ludzi, warunków, otoczenia. Zoomer martwi się więc atmosferą w pracy oraz tym, czy uda mu się zachować tzw. work-life-balance, czyli równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatny. W przyszłej pracy zoomer nie zaakceptuje dyskryminacji, mobbingu, złej atmosfery. Te kwestie są jednak ważne dla pracowników niezależnie od wieku. Zoomerów wyróżnia jednak fakt, że nie akceptują również: nawału pracy oraz konieczności podporządkowania się, czy wpisania w schematy. Są wyczuleni na pracę bez sensu lub taką, której po prostu nie lubią. Eksperci zaskoczeni. Sprawczość jest młodą kobietą Mimo niepewnej rzeczywistości młodzi z pokolenia Z są raczej optymistami, ciekawymi świata. "Zdecydowana większość́ uważa, że ma wpływ, m.in. na wybory w skali mikro, na decyzje konsumenckie oraz na zmianę rzeczywistości poprzez aktywizm czy wybory polityczne" - wskazują badacze z UW. Do tych wniosków sceptycznie podchodzi Zofia Dzik, impact inwestorka i fundatorka Instytutu Humanites - Człowiek i Technologia. "Mówimy dużo słusznie o młodych aktywistach, o tym, że ogólnie młodzi ludzie są bardzo zaangażowani ekologicznie czy też start-upowo. Natomiast niestety pogłębione badania pokazują, że to są jednostki. To są często te same osoby, które są aktywne w wielu obszarach, widoczne w różnych stowarzyszeniach, kręgach, debatach. (...) Jest jakiś element przemęczenia związany z tą kruchością emocjonalną. Wolność wyboru i branie odpowiedzialności są wbrew pozorom bardzo wymagające. Wymagają bardzo dużo energii i wytrwałości" - stwierdza. Badania jasno wskazały, że to młode kobiety częściej decydują się na bycie aktywistkami czy wolontariuszkami. Również w kwestii kompetencji miękkich czują się wyraźnie pewniej niż mężczyźni. "Mocną stroną kobiet jest kreatywność, innowacyjność, efektywne komunikowanie się i inteligencja emocjonalna. Lepiej też radzą sobie z zarządzaniem czasem i zasobami ludzkimi" - piszą autorzy raportu. - To wniosek, który zaskoczył ekspertów - przyznaje Wioleta Rosłoniec. - Nawet jeśli głos kobiet słyszalny jest ciszej, to właśnie one mają odwagę, by wprowadzać w otaczającym świecie realne zmiany. Mimo kultury patriarchatu, która nadal dominuje w wielu miejscach, sprawczość jest młoda kobietą - konkluduje.