W całej Polsce już wkrótce możne zostać zlikwidowanych nawet 1200 pociągów, czyli prawie 1/3 wszystkich przewozów regionalnych. Z rozkładów mogą zniknąć m.in. pociągi z Kielc do Częstochowy i z Olsztyna do Gdyni. Sytuacja ta powtarza się co roku. Samorządy, choć nakazuje im to ustawa, nie dopłacają PKP za przewozy pasażerów. Z nowego rozkładu na pewno nie znikną żadne połączenia lokalne na Mazowszu, bo tu przewozy prowadzi spółka samorządowa, w której kolej jest tylko udziałowcem. - Dzisiaj dofinansowanie jest dwukrotnie wyższe, aniżeli my otrzymywaliśmy, kiedy prowadziliśmy przewozy jako spółka Przewozy Regionalne - stwierdza Marek Nitkowski z PKP Przewozy Regionalne. Tego typu spółki mogłyby powstać w innych województwach. Trzeba jednak pamiętać, że Mazowsze jest jednym z bogatszych regionów kraju.