3,3 w skali Richtera - to siła wstrząsu według Centrum Sejsmologicznego w Ojcowie, zaś Śląskie Obserwatorium Geofizyczne twierdzi, że siła trzęsienia wyniosła 3,9 stopnia w tej samej skali. Do straży pożarnej w Nowym Targu dzwonili zaniepokojeni drganiami ziem mieszkańcy Ratułowa, Chyżnego i samego Nowego Targu, ale nie zgłaszali oni żadnych uszkodzeń. Poza powiatem nowotarskim wstrząs był prawie niewyczuwalny. Mieszkańcy Zakopanego, którzy dwa dni temu najbardziej odczuli drżenie ziemi, dziś nie wydali się zbyt zaniepokojeni: - Dzisiejsze trzęsienie było wstrząsem wtórnym, a takie wstrząsy mogą się jeszcze powtarzać. Na podstawie trzęsienia ziemi z 1995 roku w tym samym rejonie możemy powiedzieć, że wtedy ziemia na Podhalu drżała kilka dni, potem była przerwa i następne wstrząs nastąpił po miesiącu. Możemy przewidywać podobną sytuację i teraz - wyjaśnia Małgorzata Koźlakiewicz z ośrodka sejsmologicznego w Ojcowie. Przypomnijmy, że we wtorek miało w południowej Polsce miejsce trzęsienie ziemi o podobnej sile, które odczuli mieszkańcy powiatów: tatrzańskiego, nowotarskiego i nowosądeckiego, a także Krakowa, Podbeskidza i Śląska. Sejsmolodzy ostrzegali wtedy przed wstrząsami wtórnymi, ale miały być one znacznie mniejsze i niewyczuwalne dla ludzi. Dwa miesiące temu w północnej Polsce doszło do wstrząsów, które miały siłę ponad 5 stopni w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się w rejonie miasta Swietłogorsk, na wysokości Kaliningradu.